Trigon zakłada pogorszenie wyników w 2013 i kolejnych (gorsze od 2011), chyba dlatego bgk spierdolił, co niektórzy wieścili, że papier poszedł w godne/silne ręce, ale poszedł w ulicę, po walnym okazuje się, że nie ma nowego udziałowca z 5%, choć przed wyobraźnia niektórych była mocno rozbudzona, spółkę broni dyskonto wskaźników i potencjalna dywidenda, ale czy to wystarczy, by unieść kurs wysoko? kto co lubi.