Zostaw sobie te wycieczki osobiste, naprawdę, bo tylko się pogrążasz w swej desperacji, ja się do twojego poziomu zniżać nie będę. Jeżeli faktycznie jesteś inwestorem, to popełniasz jeden najbardziej fundamentalny błąd - nie rozróżniasz świata giełdy od świata realnej gospodarki. Nie chcesz zrozumieć, że te dwie rzeczywistości mają punkty styczne ale w większości są od siebie autonomiczne. Zdajesz się też ignorować fakt, że na giełdzie kapitałowej zarabia się na wahaniach kursu i jego pochodnych i tylko na tym. Spółki są tyle warte na ile są wyceniane, a te wyceny kierują się pewnym prawidłami, które można wyłuskać nawet w chamskich spekulacjach, bo te też trzymają się określonych schematów. Jeżeli ty nie widzisz, że Vistal to giełdowy trup, a wystrzał kursu sprzed paru miesięcy, był czystą spekulacją to ja już nic nie poradzę. Piszesz wciąż o sądach, spawaczach, zleceniach, gruntach i nie widzisz, że nikogo to nie obchodzi, bo kurs jest na ATL a spółka na dnie. Naprawdę nie odpowiadaj, bo ja już na te twoje wypociny nie będę tracić czasu, nikogo już twoje głupie posty nie zachęcą do wejścia w bagno więc nikomu już nie zaszkodzisz. A jeśli nazwanie mnie, 50 letniej kobiety z prawie 20-letnim doświadczeniem na GPW "dziewczyną" da ci satysfakcję, to ulżyj sobie, tyle ci zostało. Nie pozdrawiam.