Wcześniej gdy kurs urósł do 1,10 zł to wielu inwestorów nadal cierpliwie czekało.
Kurs co prawda spadał ale były tu znikome obroty w granicach 5-10 tysięcy złotych na dzień.
Teraz dzięki panu (z braku szacunku celowo z małej litery) prezesowi przy kolejnej podbitce w okolicach 1 zł będzie tu hurtowe pozbywanie się tego gniota.