No dokładnie. Ja dlatego ucieszyłem się, ze zaczęli cisnąć prezesa już sądownie o raport. Jednak duża różnica oddawać spółkę z postepowaniem w sprawie upadłości poza rynkiem a spółkę która być może zbankrutuje ale jest notowana na fixie. Na 99% znajdą się ryzykanci.
Zobaczysz jakie tu będą świetlane wizje roztaczane o programach z "Mój Prąd 6.0" i innych cudach, jeżeli tylko pojawi się raport. Będą chcieli nakręcić poptyt jeszcze przed ponownym dopuszczeniem notowań. Już widzę te porównania do sytuacji Columbusa i odrodzenia spółki jak feniks z popiołu Pewnie pojawia się starzy znajomi, którzy poprzednio naganiali na wzrosty a teraz w magiczny sposób zniknęli z forum i się spółką w ogóle nie interesują:)