Dnia 2009-05-12 o godz. 22:24 ~e-mil napisał(a):
> no to mnie na kolana powaliło... mpay bilety, e-card
> internet, mastercard fizyczne punkty sprzedaży, easypay
> rachunki. To chyba jakiś żart? przecież to jest bez sensu
Moze mpay w koncu zajac sie kwestia techniczną, sprawy płatnosci zostawiajac ekspertom (mastercardowi i innym), albo "ekspertom".
Jak zwal tak zwał.
Zeby odnioslo tu sukces musi byc wspolne i wszedzie dostepne.
Zeby bylo wspolne wiele stron musi wziac udzial....
a zreszta i tak wtopa bedzie na mpay :)