tak się składa, że wszyscy, tylko różna jest forma tych kredytów. Niektórzy, jak KISA muszą emitować olbrzymie ilości obligacji, żeby zmienić strukturę zadłużenia (wydłużyć terminy zapadalności). A niektórzy, jak gppi pożyczyli od swojego akcjonariusza i jest jeszcze gorzej, bo wojna z własnym akcjonariuszem, to jak wojna domowa. Wracaj do piaskownicy...