też spoglądam na spółki z branży i mi najbardziej pasują Pragma i Kredytink; mają całkiem inne modele biznesowe i stad będą inne wskaźniki, Pragma bardziej świadczy uslugi windykacyjne na zlecenie, stąd wyższa efektywność ale i zakłamany przychód - większość kasy trafia do zleceniodawcy gdyby raportowali jako przychód swoją marżę byłoby bardziej przejrzyste; natomiast Kredytink tylko kupuje wierzytelności i kwoty przychodów to faktycznie otrzymana kasa - więc całkiem inna skala (może dlatego zainteresował się nimi Espirito Santo - przecież to wielki bank a tutaj mała spółka) - jak dla mnie najbardziej poukładana spółka z branży na rynku;
co do Fasta - ja już nie wierzę zarządowi - a oto powody:
1) prognozy 7,5 mln zysku za ubiegły rok - totalnie nie trafione, ludzie potracili kasę kupując akcje pod prognozę - w ogóle się nie wytłumaczyli - to co powiedzieli było śmieszne - wynikało z tego, że zysk mógł się opóźnić ale jego nie ma nadal !!!!!!!
2) pompowanie wyniku poprzez sztuczne zaniżanie kosztów - praktycznie brak wynagrodzeń organów spółki - wynagrodzenie zarządu za cały 2009r. to 22 tys. zlotych polskich brutto !!!!! - to zafałszowanie wyników, podobnie jak lokal za darmo od członka Rady - przecież to nie jest normalne !!!!!
3) niezrozumiała dla mnie polityka rachunkowa - może jestem za głupi - ale ja nie widzę w sprawozdaniu kosztów zakupu wierzytelności, które spółka winna uznawać za stracone - chyba nikt mnie nie przekona, że wszystko odzyskują - tymczasem piszą, że średni koszt nabycia wierzytelności to 20% a w rachunku wyników jest napisane, że koszt nabycia odzyskanych wierzytelności waha się od 12 do 13% - o co chodzi ?? - może ktoś mi wytłumaczy ?
bo ja widzę pompowanie wyniku aby jak najdrożej sprzedać akcje - a potem się zobaczy - może jakoś to będzie
- a teraz czekam na odzew naganiaczy jakie to niby "bzdury" popisałem - ale proszę o konkrety "Mechy" i spółkę