Patrząc na spokojnie wygląda na to, że kółko pod info zrobili ci, co nie wierzą w kredyt. Woleli wyjść w piątek i teraz czekają na rozwój wypadków. Tylko kto zapoczątkował wzrosty? Czy mBank czy spekulanci? Kto kupował? mBank czy ulica? Tego nie wiadomo. Czy popytu brak, czy siedzi ukryty?
Jak to pisałem coś się zaczęło dziać.