moim zdaniem akurat projekty luksusowe mają większe powodzenie na rynku niż skierowane do zwykłych obywateli, tych szaraczków i tak nie stać na mieszkanie a potencjalnych nowych inwestycji jest cała masa, więc wstrzelenie się z kolejną za ok. 2 lata (należy wziąć pod uwagę cykl inwestycyjny) nie ma sensu
zresztą realizacja takich inwestycji tylko popsułaby renomę developera
bogaty nie traci na kryzysie tak jak biedny, czy "zwykły obywatel" więc będzie go stać na kupno luksusowego apartamentu po okazyjnej cenie