Spółki komentujące możliwości finansowania projektów zaznaczają, że sytuacja makroekonomiczna i ta na samym rynku energii zmieniła się diametralnie od czasu wprowadzonego rozporządzenia określającego cenę maksymalną dla pierwszej fazy wsparcia. Cena energii elektrycznej na rynku hurtowym w kontraktach długoterminowych osiąga poziomy nawet dwukrotnie wyższe od ceny maksymalnej dla offshore. Z drugiej strony kurs walut, jaki został przyjęty do wyliczeń ceny referencyjnej, zmienił się znacznie na niekorzyść inwestorów, podobnie jak koszty finansowania wynikające ze stóp procentowych NBP. – Na to wszystko nakłada się inflacja, w tym w szczególności ceny stali i usług, które całościowo wpływają na koszty inwestycyjne – tłumaczy nam Jarosław Dybowski, dyrektor wykonawczy ds. energetyki w PKN Orlen, który jest współwłaścicielem projektu Baltic Power. Spółki sygnalizują potrzebę dialogu na temat ustalonej wysokości wsparcia finansowego projektów pierwszej fazy. – Mogłaby ona przywrócić zwrot z inwestycji do poziomu odzwierciedlającego ryzyka ponoszone przez inwestorów, którzy otwierają drogę dla rozwoju polskiej morskiej energetyki wiatrowej – mówi Dybowski.
CZYLI MOŻNA PRZYJĄĆ ŻE WSZYSCY DĄŻĄ DO PODNIESIENIA CENY Z KONTRAKTU RÓŻNICOWEGO.