ale tu jest klepanie się po tyłkach i zakłamując sobie rzeczywistość, najbardziej Pana MSP
"cierpliwość, spółka nie straciła na wartości..."
przecież spadła 50% od szczytu, powolne osuwanie się, te same gatki były przy 3 zł, później 2,8 2,7 2,5 i nadal jest to samo
sam jestem utopiony i wkurzony tym badziewiem ale nie klepmy sie po tyłkach mówiąc, że nie jest tak źle, że może coś sie narodzi bo się nic nie narodzi i trzeba przyjąć na jajca stratę w końcu i sprzedać a raczej próbować sprzedać bo nikt tego syfu nie tyka