Pelikany zgłodnialy troszeczke? Bo dzisiaj nic a nic nie skubniete. Pana z rybą nie bylo. Jutro przyjdzie i rzuci wiaderko. Chyba ze zapił. Ehh ten Łapa. Albo na rybach albo w krzakach pijaniutki! Może pił znów z Carlo Rossi w krzakach. Carlo to wasz wuefista jakby co. Wygrywa gwizdkiem wesołe melodyjki a wy skaczecie za gałganem i klekocecie dziobami. Potem przychodzi Łapa - Pan od ryb i wam podrzuca wiaderko.