"Ktoś" bardzo dobrze zarobi na graniu na zniżkę przez pierwsze 18 sesji, wykorzystując książkowe narzędzia w postaci tworzenia sytucji niepewności i strachu, strachu małych inwestorów przed utratą pieniędzy na rynku. Spółka jeszcze nie ogłosiła wyników za 2010, wiadomo było od początku, że jest to dobra, rozwojowa firma. A tak na marginesie jestem bardzo ciekawy, kto pierwsze zlecenia w dniu debiutu złożył poniżej ceny emisyjnej. To jest ten "detonator", jednocześnie niezły strateg, który jak przypuszczam zarobi ogromne pieniądze na tej firmie.