Panowie i Panie, czasami ja się czyta te fantazje to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Jako bierny obserwator tego forum pozwolę sobie zabrać głos po raz pierwszy.
1. Marzenia o 60 zł - nie czarujmy się, daleka droga. W ciągu 3 miesięcy kurs skoczył o 188%. Ma skoczyć o kolejne 500 % ?
2. strachy na wezwanie - wezanie ogłasza ten kto chce skupić(np Pietrzak), podaje cenę (nie niższą niż cena z ost. 3 miesięcy) i upoważnia do skupu jakieś biuro maklerskie. Blokowana jest kwota zabezpieczająca zakup do brakującej wartości 66% całkowicej ilości akcji. Podawany jest czas obowiązywania wezwania - to z przepisów wynika. Jak ktoś chce odpowiedzieć na wezwanie, to idzie do biura i sprzedaje. Poza tym walor zyje własnym życiem na parkiecie jak dotychczas. Nik nie powiedział, że jak będzie wezwanie to trzeba sprzedać. Jeśli cena będzie słaba (np niższa niż teraz) to nie będzie chętnych. Może będzie propozycja marchewki - sprzedaj po 10 zł a dostaniesz bonus +4 złote - wtedy kurs na wolnym rynku skoczy adekwatnie. Największe zagrożenie dla kursu przy wezwaniu to chęc wycowania spółki z rynku - wtedy zazwyczaj kurs spada. Na to się nie zanosi, chociażby dlatego że (na szczęscie) mamy w ferrum konflikt i walkę o władzę.