Dobry wieczór,
Niestety giełda krótko- i średnioterminowa jest trochę grą. Nigdy nie wiadomo, które wydarzenia w jaki sposób wpłyną na notowania akcji, co powoduje przeceny spółek, wirtualne straty itp. Podobno remedium na to jest długi termin przy analizie fundamentów, i tego trzymam się osobiście i póki co widzę, że ma to sens.
Widzisz Marcinie, ja nie muszę tu inwestować, mam firmę która jakoś funkcjonuje (raz gorzej, raz lepiej), i naturalnie pieniądze są u mnie jednym z celów, ale nie najważniejszym. Chcę się sprawdzić w tej przestrzeni rynkowej, to po prostu takie wyzwanie, dotychczas raz się udawało, raz nie, tym razem mam wrażenie że może się udać tak, jakbym sobie tego życzył.
Co do BKD to w mojej opinii sentyment do gamingu jest tak kiepski, że większa promocja w krótkim terminie niewiele by zmieniła, biorąc pod uwagę kurs akcji. Tak jak napisałeś, wynikowo patrząc zrobiło się tanio wszędzie, ale ten trend w końcu ulegnie zmianie.
Co do Drago, to sprzedaż akcji cóż...mieli prawo się skeszować, każdy ma, nie to wpłynęło na spadki w mojej opinii. Jeśli tylko potwierdzą umiejętności przy kolejnej grze, to będzie zupełnie inna bajka. Z drugiej strony i BKD, i MDM, i nawet P2Chill wydały jakościowo dobre gry, zatem piorun wie co nie zagrało przy takich wish listach. Może dysfukcja wish list właśnie jako wskaźników ?
Dla Drago tym lepiej, bo mają już "swoich" 400k klientów. Tylko tyle i aż tyle, ale swoich, i ta liczba codziennie rośnie.
Też się nie spodziewałem spadków na mojej pierwszej spółce, Farm, gdzie fundamentalnie wszystko idzie jak po sznurku.
Więc czekamy :) Spokojnego wieczóru i owocnego Nowego Roku Tobie i innym akcjonariuszom BKD, DGE, i wszystkim pozostałym z Game Dev życzę :)