Kolego czytaj ze zrozumieniem. Ja nikogo nie obarczam. Kupilem akcje pod skup, srednia 2.18pln. Dopoki kurs nie spadnie do 1pln to zarobie wiec jest. Krotkoterminowo była to dodobra inwestycja. Rozmiesza mnie jednakże Twoje przemycanie sugestii ze to super papier i stale go dokupujesz, biorąc kredyty itd. Sugestie swoje opakowujesz tekstami o jakiś ciastach, szeciolatkach, obiadach itd. Przecież to jest mega smieszne i poprostu mozesz dac sobie spokoj. A poza tym po co ludziom mieszasz w glowach historyjkami o niedowartosciowanych akcjach ktore sa w stalym trendzie spadkowym. Przemawia przez Ciebie wizja goscia ktory uwierzyl tuorom, zaczal pakować się w temat od debiutu i nie moze sie pogodzic ze stratą poprostu ja ucinajac tylko usrednia w dol przy okazji próbując uspokoic sie psychicznie wrzucajac rozpaczliwe posty. Najgorsze jest to ze czesto niedoświadczeni inwestorzy czytają takie brednie i topia kapital.
Ciekawi mnie czy strata na akcjach ktore sobie zostawiles nie zglaszajac ich do skupu (chwaliles sie jakims pakiecikiem, bo przecież kurs i tak mial rosnac), nie jest czasem wieksza od tych paru zlotych które zarobiles dzis na sukienke jak sie wyraziles biorac po 1.27pln? :-)
Spojrz z boku na ta historie Twoich postow kolego...przeciez to jest żenada straszna...