Niestety, poziom mojego optymizmu co do tej Spółki miesiąc w miesiąc maleje od ok 3 lat. W czerwcu zeszłego roku nastąpiła gwałtowna degradacja dobrego humoru, a teraz jest na poziomie podłogi.
Czy mogę się mylić? Oczywiście Tak!
Czy chciałbym się mylić? W zasadzie nie ma to już dla mnie większego znaczenia. Może dla akcjonariuszy i owszem.
Informacje jakie mam, to co widziałem, to co słyszałem nie dają choć cienia nadziei na pozytywne zakończenie tego apisowego zamieszania. Tyle w temacie.
Pozostaje Wam już tylko modlitwa do kogo tam sobie wierzycie oraz "nadzieja", która jak mówił klasyk.........., umiera ostatnia.