NIE!
Ulica została przez lata zniechęcona. Nie bije się o akcje nawet najlepszej spółki, która nie reaguje na super informacje o kontraktach, która w tak dobrze wskaźnikowo spółce odnotowuje w wycenie -3% r-r gdy w tym czasie szeroki rynek sWIG80 urósł o 60% a cały WIG o 70% .
Ulica się tu zbiegnie, jak zobaczy wzrosty. A czy zobaczy nie wiem. Możesz mieć rację, że ta lipa będzie tu trwać tyle samo czasu co dotychczas. Po co tu ulica? Po nic.
Mnie zastanawia coś innego - postawa OFE i TFI. Bo jeśli przyjmiemy, że Newag to spółka dywidendowa, to za cholerę nie wychodzi mi, jak OFE i TFI mają na tym zyskiwać, kiedy dywidenda w żaden sposób nie pokrywa spadku wartości i inflacji. GŁĄBY? NIE!
Tylko dlaczego na Walnym musieli prosić o przerwę i dopytywać się kierownictwa, czy się zgadza na wyższą dywidendę.
Dlaczego OFE TFI musiały się zgodzić na wyższą dywidendę czyli wyjęcie kasy ze spółki dla samych siebie i swoich klientów?
Moim zdaniem tu chodzi docelowo o sprzedaż firmy a wcześniej wyjście z GPW, by korzyści z faktycznej wartości Newagu i jej rynku uzyskała tylko Grupa Jakubasa i grający do tej samej bramki, a nie niepokorne OFE TFI lub gówniarska ulica.
To jest gra na zniechęcenie wszystkich spoza Grupy Jakubasa i funduszy grających z nią do tej samej bramki. To dlatego fundusz norweski postanowił wyjść z tej "stajni", w której nie maił nic do powiedzenia. Ale nie on jeden, bo na Walnym prawie 2,5 mln akcji jeszcze było w opozycji.
Odnoszę tylko wrażenie, że tego poglądu już mnie podziela KNF. Dlatego chłopaki są takie ostrożne i robią w istocie wezwanie bez wezwania poprzez zniechęcanie ulicy i skubanie po drobnicy. I dlatego to trwa tak długo.
Odwołam to wszystko, co napisałem jak zaczną się wzrosty do ceny powyżej 30 zł i na bardzo dużych obrotach.
Teraz już można hejtować albo wyśmiewać.