Ja to robie w ten sposob:
W mojej cotygodniowej weekendowej pracy domowej wyszly mi dwie bardzo interesujace spolki do pogrania w tym tygodniu. Obie niestety maja opublikowac raport kwartalny - jedna miala wczoraj druga dzisiaj.
Sygnaly do zagrania na obu mialem juz przed ponidzialkowa sesja - jedna long druga short, ale odpuscilem ze wzgledu na raporty wlasnie.
Ta spolka ktora miala raport wczoraj otworzyla sie z bardzo duza luka w przeciwnym kierunku do tego co ja chcialem zrobic wiec ponioslbym bardzo duza strate gdybym w poniedzialek wykonal swoj ruch. 
Ja inwestuje w USA, wiec tam sesja sie zaczyna o 15:30 naszego czasu, ale tam jest tez cos takiego jak outside regular trading hours, czyli zlecenia splywaja i transakcje glownie miedzy instytucjami sa zawierane jeszcze w nocy, no i patrzac na to co sie dzieje w tej chwili na  tej drugiej spolce ktora ma raport publikowac dzisiaj to juz widze luke tylko ze tym razem w dobrym kierunku, czyli prawdopodobnie ona sie otworzy duzo lepiej i zarobilbym sporo wiecej juz na dzien dobry gdybym w nia "wskoczyl".
Ale nie moglem tego przewidziec, dlatego stoje z boku i spokojnie czekam na odpowiedni sygnal zajecia pozycji zgodny z moja strategia i z planem ktory sobie spisalem wczesniej.
Zawsze trzeba miec plan dzialania, ktory opracowujemy kiedy rynki sa zamkniete, jest spokoj i myslimy logicznie. Czasami plan da zysk, innym razem strate, a jeszcze innym razem przejdzie nam kolo nosa sporo pieniedzy, ale raz spisanego planu trzeba sie trzymac bo to jedyna deska ratunku kiedy juz rusza notowania i pod wplywem skaczacych cyferek wylaczy nam sie logika.
Moj plan nie zaklada otwierania pozycji w czasie raportow wiec nigdy tego nie robie.