Generalnie to się zastanawiam jak niektórzy mogą malkontencić na taki papierek. Czasy robienia na GPW po 100 proc. zysku rocznie czy więcej minęły. Też żałuję, ale minęły. Dlatego dla mnie w obecnej sytuacji takie spółeczki jak Eurotel (i mam jeszcze kilka podobnych w orbicie zainteresowań) to perełki. 8-10 proc. pewnego zysku z dywidendy + ewentualne zyski na kursie, ale jeśli potraktujemy to jako poszukiwanie dobrej lokaty, to kurs ma tu znaczenie drugorzędne. Na lokacie w moim banku mam teraz coś ok. 1 procenta. Tu mam 8-10 proc. A jeszcze inaczej - za kredyt mieszkaniowy płacę teraz coś ok. 3 proc. Wnioski narzucają się same :-)