Skąd wiesz że sprzedawał ze stratą? Nie wiesz po ile kupił. Poza tym jest bardzo prawdopodobne, że o tej wywałce nie zdecydowała kwestia co ta sprawa oznacza dla samej spółki tylko raczej oczekiwanie na reakcję tłumu, który na bananie zawsze w takich sytuacjach reaguje paniką. Gość mógł sobie spokojnie sprzedać udziały mając niemal pewność, że odkupi je o kilkadziesiąt złotych taniej. Ale przyznam, że po wczorajszym spodziewałem się dużo gorszych informacji... Jeśli to tylko pod to info było wywalane to ja naprawdę czegoś tu nie ogarniam...