Czy wy czytacie co piszecie? Jeden ze to 1-2 miesiące, drugi mu przytakuje mówiąc że mijają już 3 dodając że to kwestia paru tygodni.... masakra.
I o tym właśnie mówiłem, poza porównywaniem tego procesu postępowania z innymi przypadkami w innych spółkach nie mamy żadnej innej informacji i jej nie dostaniemy do czasu espi że sprzedano albo że ktoś odszedł od stołu to po co w kółko bajdurzyc co powinno a co nie powinno i wprowadzać w błąd ludzi rzucając jakimiś terminami z czapy.