~dominik [178.43.86.*]
Prezes w raporcie za III kwartał zapowiedział, że od IV kwartału powinno być widoczne poprawienie dochodowości. Zobaczymy. Ale z drugiej strony po trzech kwartałach mamy wynik +1,2 mln. Jest wysoce prawdopodobne, że rok zamknie się na plusie.
Przy czym straty rzędu 0,5 mln na kwartał, przy 11,8 mln w kasie, to jak łatwo policzyć kasy wystarczyłoby nawet na 6 lat...
Nie ma w ogóle takiego tematu, że przy aktualnych wynikach pieniądze szybko się skończą... musiałoby dojść do naprawdę dużych strat, a dotychczasowe straty były relatywnie małe.
Spółka ma teraz kilka kierunków rozwoju, z jednej strony Nanobiome i badania mikrobioty jelitowej, tutaj współpracują z placówkami polskimi i duńskimi. Z drugiej strony szansa wejścia w testy do diagnostyki chorób genetycznych we współpracy z gMendel. A w tle cały czas potencjał współpracy z sanepidami, zakładami spożywczymi i innymi branżami, w których użycie NGS.
To nie są żadne marzenia, tylko realne projekty i możliwości rozwoju. I to jest dużo więcej niż było na etapie IPO, i dużo więcej niż wtedy, gdy spółka była pompowana pod Covid-19. Bo w przeciwieństwie do tematu covidowego, aktualne kierunki rozwoju spółki nakierowane są na stabilne obszary, w których oczekiwany jest wzrost popytu i zamówień.
Aktualny kurs nijak ma się do czegokolwiek, bo został osiągnięty w czasie bessy na NC i na rynkach. Poszczególne poziomy nie były praktycznie bronione, bo było szerokie wycofanie popytu. A zmianę w zachowaniu popytu na GX1 może wywołać albo sygnał typu ESPI, albo właśnie bardzo atrakcyjny poziom kursu, tj. przy dużym niedoszacowaniu potencjał zarobku rośnie znacząco. Więc to 10, to nie jest szczyt, a raczej dno...