A jak mam nazywać kogoś kto niemal codziennie pisze o wzrostach, które nie nadeszły ani razu w tym czasie? I w czym miał rację??? Gdyby taka osoba miała większą siłę przebicia to takie gadanie może zakrawać o chęć manipulacji kursem.
Zeus, jak masz jakieś info konkretne to napisz, a jak chcesz pisać o tym, co zobaczyłeś w fusach po herbacie to serio zachowaj dla siebie albo podziel się ze swoją rodziną, żeby wiedzieli, że synek taki zdolny i na giełdzie działa.