Może, rzeczywiście, nie trzeba znać ortografii, żeby mądrzyć się na forach w sprawach finansowych... Ale wolałbym, gdyby poziom troszkę podnieść (zwracam się do: "taaa". Co do podmiotu: od 10 lat trwa destrukcyjna polityka właścicielska wobec - dziś holdingu, a wcześniej wobec dobrze stojących składowych - poprzez błędna decyzję o łączeniu ich z bankrutami. Co to dało? Sporo ludzi straciło pracę, a jak ląduje dziś PHN - widać. Kiepska, mało profesjonalna polityka i decyzje. Obsadzanie stanowisk ludźmi przypadkowymi, spoza rynku nieruchomości (pamiętam te wywiady z kolejnymi "gwiazdami" i pytania dziennikarzy o kompetencje i doświadczenie... żałosne) trzymanie portfela trudnych zasobów, brak odważnych decyzji (żeby się nie narazić na bycie rozliczonym), częste zmiany składów zarządów itd, itp. Dziś Spółka jest ewidentnie obiektem spekulacji. Może ktoś fachowy to przejmie i zrobi rewolucję? Ciekawe tylko, że urzędnikom z MSP, którzy doprowadzili do tego stanu rzeczy, nic nie grozi... A kto wysypuje taki papier? Ten, którego on parzy.