sam fakt usunięcia postu "arlekina" za nieobraźliwe kontekstowo słowo "frajer"- świadczy że nabywcą 10 k akcji była znacząca osoba, (posiadająca dostęp do informacji poufnych).
- dziesiątki postów z bardziej wulgarnymi słowami jakoś nikt nie usuwa.
- morał wynika jeden - są równi i równiejsi