Zagrozenie jakie ja widze na ten moment to bedzie spadek sprzedazy stolarki otworowej w polsce. Dotychczas deweloperzy i indiwidualni budowali na potege, terminy u generalnych wykonawcow szalone. Tanie kredyty i ogolny hype na ceny m2. Sami moi znajomi sie na tym zlapali i zaczeli budowac dom twierdzac, ze bedzie tylko drozej i drozej. Na ten moment spadek zapytan o kredyty mieszkaniowe to 40% wzgledem analogicznego okresu rok temu. Deweloperka spadek o 20% rozpoczetych inwestycji. Co sadzicie? Jak to sie odbije na spolce?