Nikt nikogo nie zmusza do sprzedaży. A KNF pilnuje tylko porządku prawnego.
Spółka trafiła tym razem nie na chamiska z Polski tylko z Czech.
A tacy drobnym nie chcą dać zarobić; ani spekulantom ani długoterminowym dywidendziarzom.
Chcą wykończyć wszystkich i puścić ze stratami. Oglądałem kiedyś biuletyn Bohemie a s w tle walka karate. Każdego akcjonariusza mniejszościowego po nosie a Nabywający szczyci się sformułowaniem: by akcjonariusz mógł podejmować szybkie decyzje. Odnośnie wycofania spółki z notowań oczywiście, tylko nie stać bandy na wykupienie po uczciwej cenie więc wytężają mózgi jak wyssać spółkę bokami lub spłacić ogryzkami drobnicę.