zatem wole czekac z rok i dokupic jak bedzie okazja niz biegac ze spolki na spolke i sie zgrac 2 razy sie uda a 3 w plecy i na minusie... co innego jak ktos ma poarzadna kase to on sam ma po czesci wplyw na to co sie dzieje a ja musialbym ciagle naszczescie liczyc a tak sie nie da a zadna lawica na razie nie wyrazila checi na przygarniecie mnie :)