Nadal nie rozumiem jak można sztucznie zaniżyć kurs akcji np. o 40%. Niech mi to wytłumaczy ktoś proszę.
Skoro np. spółka zarabia po 10mln rocznie na czysto, a kosztuje 50mln - to myślicie że ktoś o zdrowych zmysłach będzie ją sprzedawał po np. 15zł?
Jeżeli teraz akcje mocno spadają, to albo komuś się śpieszy mocno z wyjściem z jakiegoś powodu, albo będzie jakiś trup w szafie w raporcie i insiderzy już o tym wiedzą.