To gdzie ci kupujący? Gdzie deweloperzy licytujący się o kupno kolejnych działek? To można nazwać ekologiczną osadą, ale nie miasteczkiem. Pewnie dobrze się tam mieszka, bo pusto, cisza i spokój. Natomiast zarobić na tym, to chyba będą mogły dopiero wnuki obecnych akcjonariuszy, jeżeli ktokolwiek :D