Z tych najważniejszych zestawień OFE na koniec roku jest dużym negatywem to że PZU nie tylko że nie dokupowało na dołach
ale sami na górkach wypychali. Co prawda mało, bo tylko 0,5% ale jednak.
Teraz każdy ma świadomość że istnieje ogromny nawis podażowy od strony PZU.
Jak tylko kurs idzie do góry od razu jest ryzyko "czapowania". Szybko nie wyjdziemy z tego impasu.
Nikt nie chce być frajerem i kupować na górce.
Jedynie fajny raportem Orzeł mógłby nas zaskoczyć.
I oczywiście jest szansa na zaskoczenie. Ale na minus.
Mimo świetnych warunków dla spółek surowcowych zarząd robi wszystko aby z tego nie korzystać.
Zobaczymy za dwa miesiące.