Trzeba zwrócic uwagę, że spółka dostała po główie na 800 tys zł na kursach, ale ciężko tego było uniknąć, bo stosuje częściowo naturalne zabezpieczenie należności kredytem. Nigdy się tego nie wykalkuluje dokładnie, gdyż płatności pojawiają się w róznych momentach.
Z ważnych rzeczy, amortyzacja wzrosła o 1 mln zł więc nalezny do uwzględnić. No i pojawiły się rezerwy na 800 tys zł na przegraną sprawę sądowa. Tak więc pojedyncze negatywne wydarzenia wpłynęly na wynik ok. 1,5 mln zł. W drugim kwartale kurs idzie juz w przeciwną stronę, a spółka ma bardzo dużo gotówki, więc wyjdzie z kryzysu dużo bardziej stabilna niż konkurencja. To będzie sprzyjało zwiększaniu udziału rynkowego, bo mało która firma transportowa ma tyle gotówki jako poduszkę.