Pracowalem dla EC 2009-2012 jakos tak jako podwykonawca. Ich model był skazany na porażkę. Wszystkie hale i DC były dzierżawione. Nie mieli nic swojego więc koszty były niskie. Konkurenca jak Dino kupowała swoje działki, stawiała sklepy własne więc EC świecił triumfy bo był wydmuszką. Dziś koszty dzierżawy wzrosły a konkurencja powoli konczy spłacać kredyty. woda odpływa i widać kto jest bez majtek. Model od początku skazany na porażkę. W dodatku Amarale i następcy chcieli tylko odcinac kupony a pracownicy to już może nie rozwinę. Pozdrawiam obiboków z biura w Komornikach. Nadal przesiadujecie godzinami w przeszklonej salce z palmami? Czas na pakowanko.