życzę oszustom z msx żeby się sami udławili tym papierem bo nadziei już nie widzę na poprawę, a KNF lepiej żeby zaczął zbierać środki na odszkodowania za działanie na szkodę akcjonariuszy mniejszościowych oczywiście pokrytą z pensji winnych urzędników
wałek z pomocą KNF zaczął się od września 2013 r. kiedy Pan Staniszewski wymyślił sobie 3 inwestorów branżowych w tym dwóch ze wschodu zainteresowanych przejęciem 50 % udziałów w spółce, sumienia facet nie ma żeby tak kłamać i oszukiwać, a KNF jeszcze mu w tym pomagała