Faktycznie śmierdzi spółdzielnią spekulantów chcących rozegrać kurs. Sprawa dla KNF. Myślę że donosik może być już w drodze.
Inna rzecz że jest lub było na pewno wielu co kupowało akcje jeszcze za dawnych czasów IQP czyli około lub powyżej 1 zeta i wreszcie znaleźli szansę na wyjście nominalnie na zero lub nz małej stracie. Takie wyjścia też trzeba brać pod uwagę.
Dalej czy są sypacze z Zarządu? No way moim zdaniem - 60% akcji jest zbunkrowana. Guz z oczywistych powodów. Akcje Przyłeckiego i Hazubskiego były warte 10 lat temu 30 mln przy 10 mln sztuk a nie 16 jak teraz. W schyłkowym PunkPiracie ich pakiet był wart ok. 4 mln zł. Oni czekają na więcej. No i jest Gaworecki, ponad 500k akcji teraz. Sypać to mógł zarząd PunkPirata, bo dostali kupili po nominale 2.5 mln akcji razem jak dobrze pamiętam.
Reasumując, jeśli ma to iść dalej w górę to trzeba zrobić przewietrzenie akcjonariatu, pozbyć się tych co już lub historycznie mają dość.
Czy w tej sytuacji może jeszcze spadać? Mając najpewniej jeszcze spółdzielnie na pokładzie zapewne tak. Ja już nie zakładałem zakupów ponad poziom co mam, ale jeśli spadnie poniżej 90 groszy (cena/zysk na poziomie 6 - śmiech na sali), to trzeba będzie pójść z koszyczkiem na grzybobranie (szybka likwidacja innych inwestycji gdzie oczekiwany wzrost w skali roku poniżej 50% i przerzut tutaj).