Ciężko powiedzieć, bo tak naprawdę nie wiemy co dzieje się w środku. Można by to ustalić, gdyby np. fundusze będące w akcjonariacie wymieniły zarząd i ktoś powiedziałby jak sprawa wygląda. Tak się jednak nie stanie, bo większość ma Kleba i tą informację pozostawi dla siebie. Ewentualnie, jeśli to już koniec, to odkupi od Admirala najciekawsze aktywa, żeby pozostali akcjonariusze wzięli stratę na siebie.
Co do brakujących milionów w raporcie. To jest trochę tak jak z TW Bolek. Wałęsa trafił 5-tkę w totka kilka razy na początku lat 70-tych. Dzięki temu żona była szczęśliwa, bo umeblowali i wyposażyli mieszkanie. Wszyscy wiemy skąd pochodziła ta kasa. Tutaj takim totkiem była m.in. sprzedaż fragmentów działki w Tczewie. Tczew kupuli za 7 mln, a za kilka skrawków działki wzięli prawie tyle samo. Złoty interes. Biznes od dawna był nierentowny. Teraz wszystko zaczyna wypływać. Ciekawe, jakie będą następne rewelacje. Zaryzykuję stwierdzenie, że obecny zarząd nie jest w stanie zmienić kursu, jaki obrał Admiral.
Jak widzicie wylewam tu swój żal, więc nie sugerujcie się. Może wszystko będzie dobrze, tylko ja to widzę w takich barwach.