Moim zdaniem - Admirał jeszcze nie zatonie. Wyniki są złe ale nie tragiczne. Firma posiada zamówienia i rynki zbytu na towar który klienci znają i cenią ( jakość/ceny).
Istotne jest zachowanie płynności- czy zdążą ściągnąć długi aby zapewnić produkcję?
3 mln zl na obligację w 2016 - no to będzie rolka. Nie pierwsza i zapewne nie ostatnia. Zbyt dużo kilka osób zainwestowało aby dać temu zatonąć. Finansowanie obrotu tak czy inaczej powinno się znaleźć. Istotna będzie kontrola kosztów.
Nowy zarząd ( bo zapewne takowy będzie) razem z głównym akcjonariuszem będą mieli trudną lekcję do odrobienia.
W ostateczności mogą zdecydować na postępowanie restrukturyzacyjne ( układ), który w tym przypadku byłby przez sąd otworzone. To da czas ( zawiesi spłaty i odsetki), majątek jest duży. Mogą zaproponować 100% spłaty rozłożone w czasie kilku lat.
W tym okresie mogą próbować sprzedać Tczew.
Mam nadzieję, że Admiral popłynie w dalszy rejs pod nowym kapitanem, pewnie z uszczuploną załogą i nieco zmienionym gronem pasażerów którzy wykupili lub wykupią bilety na dalszą podróż.