Okladnie tak, zawsze mnie dziwilo prawo tłumu, jeden lekko sypie już lawina leci, najlepsze jest to ze kupują na górce jak stado baranow a jak jest na drugi dzień zamykanie luki to sprzedaja, A pózniej jeden z drugim opowiada jak to go zrobili, ze spółka badziewna, ze nie rośnie etc. Oni by chcieli chyba codziennie na widlach wisieć i zarobić 1000% w tydzień.
Poprostu dawcy kapitału byli są i bedą a na czym sie Patrowicz dorobił ? Na takich gamoniach właśnie. I co najlepsze codziennie ma nowych.