Niestety to pokazuje, że Syfland nic własnego dla kolejnictwa tak naprawdę nie ma. Co najwyżej będą dostosowywać ten sofcik do polskich warunków i już za 2-3 lata może będą mieli z czym startować w przetargach. Dlaczego tak długo? Otóż moim zdaniem to wcale nie długo tylko Syfland nie ma pieniędzy, że posadzić ileś osób, które zrobiłyby z tego co jest wersję lokalną - takim osobom trzeba płacić a sprzedaży z ich pracy nie ma. Słowem: trzeba zainwestować a Syfland kasy nie ma na żadne, powtarzam: żadne inwestycje. No może poza kupnem ekspresu do kawy, przelewowego oczywiście.