Marudzisz jakby to miał być już koniec wszystkiego, a dzisiejsza sesja wyglądała właśnie jak początek czy przygotowanie pod większy ruch, o którym wspominasz. Jutro też o 10 będziesz stękał, że jeszcze nie urosło o 40% i co to ma być za padaka? Daj zatankować rakiety przed odpałem i nie przegap górki tym razem, bo za rok będziesz w tym samym miejscu, tylko jeszcze bardziej zgorzkniały :P