Pozornie informacja bez znaczenia dla PLI.Nie fetyszyzowałbym też nadto samego projektu na odległą przyszłość Spółki w domenie przychodów.
W praktyce natomiast trudno beztrosko lekceważyć rezygnację z serialu aktora, który był jego koniem pociągowym, a jednocześnie był wielkim fanem uniwersum Sapkowskiego(albo tylko umiejętnie odgrywał taką rolę). Oczywiście równolegle mamy samego Autora, który się nawet nie zająknie przy chwaleniu serialu i najpewniej będzie kontynuował dawanie mu rękojmi. Mamy kurtuazję samego Cavilla, deklarację, że będzie się projektowi przyglądał. Pytanie jednak co dalej? Drugi sezon miał swoją oglądalność, ale odnotował też całkiem sporo krytycznych opinii(co gorsze pochodzących od fanów Wiedzmina)
Na razie wiemy, że 4 sezon powstanie. Czy z perspektywy czasu będziemy mówili, że serial po pierwszym sezonie miał się tylko gorzej i projekt musiał zostać zaniechany wcześniej, niż wskazywał na to pierwotny potencjał? Wiem, że wielu już przesądza taki scenariusz, ja uważam, że obecnie mimo wszystko nie da się tego przewidzieć i pytanie na razie pozostanie otwarte.
Netflix niechybnie ma swoją zadyszkę i przyrost abonentów w 3 q nie zrekompensuje ich wielkiego ubytku w całym roku. Jak sytuacja się utrzyma, będą stopniowo ograniczali finansowanie przedsięwzięć. Polecę banałem, ale w zadyszkach nie ma nic niezwykłęgo. Każde wyzwanie i zagrożenie może doprowadzić firmę na skraj, może też ją definiować nawet częściowo na nowo. To dotyczy zarówno Platige i Netflixa. Tak było, jest i będzie. Nie ma zmiłuj się.