Jest Pan w gronie tych 90% osób poszkodowanych co wtopią po 100 tyś, ale na prawnika 3-4 tyś już szkoda. Chyba rok temu próbowałem zebrać jakąś grupkę i działać wspólnie z kancelaria. Jak tylko usłyszeli o kosztach tak zostało chyba dwóch chętnych i ja.
Szkoda słów na was wszystkich, straciliście już rozumy do reszty.