Prawda jest taka, że czas na pozew do sądu to tylko rok od upłynięcia wezwania do wykupienia opcji. Niestety większość z nas nawet nie wysłała pisma Wezwania do wykupu w terminie, więc jeszcze gorzej. A dlaczego? Bo za bardzo zaufaliśmy naszym chciwym pośrednikom, którzy jak się okazuje dostawali po 15% prowizji z naszych pieniędzy. Skoro rulka i walicki po 3 latach nawet nie mają wszczętego postępowania nie mówiąc o zarzutach to sprawa nie jest taka jak się wydaje. Nie dziwię się nawet, bo po co iść do prokuratury jak w sądzie cywilnym nie da się uzyskać nakazu zapłaty, wygrane dla rulki i walickiego sypią się jak z rękawa. Ale prawnicy i widykatorzy obiecują cuda. Ja poszedłem inną drogą, chcę odzyskać prowizję od swojego pośrednika a jeśli nie to jego zgłoszę go do prokuratury bo obiecywał inne rzeczy niż ryzyka opisane w dokumentach i przeze mnie podpisane a resztę chcę sprzedać firmom skupującym wierzytelności jak leci po 10-15% póki jeszcze chcą skupować.