Nadzorca sądowy, to tu powinien być już chyba 10 lat temu, bo zdaje się, że "poprzedni Zarząd" nieźle majsterkował. Należy mieć nadzieję, że dobiorą się i do 'zliberalizowanego' kiedyś rynku kapitałowego. Bo to, co się dzieje w różnych spółkach ze sobą powiązanych (inżynieria finansowa), to jeden z nielicznych bastionów "dorobkiewiczów na cudzych plecach".