A akcji w obrocie jak na lekarstwo, więc nietrudno sobie wyobrazić, co będzie się działo, gdy popyt kilkukrotnie przewyższy podaż.
No i ten nieustanny lament wyleszczonych o tanie akcje, wszak tanio to już było, a obliczu faktów o zainteresowaniu produktem spółki przez poważne koncerny, dla których opracowany produkt zrewolucjonizuje rynek matryc OLED, tylko nakręci koniunkturę, a więc będzie tylko drożej.