1. Generalnie umowy z bankami i firmami ubezpieczeniowymi wcale nie są duże jeżeli chodzi o liczbę licencji. To dotyczy wielu dostawców rozwiązań antyfraudowych i o pokrewnych funkcjonalnościach. Po prostu zespoły antyfraudowe w bankach i innych instytucjach są małe (kilka, kilkanaście osób) więc nie potrzebują wielu licencji.
2. Tacy klienci jak Barclays Bank, Stanley Morgan, UEFA itp. budują portfolio sprzedażowe ale czy to są dojne krowy ? Czy to jest top sprzedaży ? Bardzo wątpię. Wystarczy odpowiedź na proste pytanie: ilu analityków ma UEFA ? Maksymalnie tyle licencji zostało sprzedanych (lub mniej).
3. Prawdopodobnie największymi klientami są instytucje związane z bezpieczeństwem. Dlaczego ? Wdrażają dane rozwiązanie najczęściej nie per jeden zespół ale cała organizacja składająca się z wielu zespołów na różnym poziomie struktury organizacyjnej i tym kontraktom trzeba się przyglądać.
4. Im więcej się zainwestuje w dane rozwiązanie (kasa ze sprzedaży) tym dłużej się go używa (kasa z supportu, rocznie 20 % wartości sprzedaży). Mniejszym klientom (nawet renomowanym) łatwiej zrezygnować z danego produktu np. po 3 latach bo konkurencyjne rozwiązania mogą bardziej im odpowiadać lub być tańsze niż klientowi mniej rzucającemu się w oczy, który wdrożył dany system dla dziesiątków, setek lub tysięcy użytkowników (nie wszyscy muszą pracować równocześnie).