Kolego Jaroslawie. Jako wytwawnemu inwestorowi tłumaczyć nie muszę, że generalnie inwestycje dzielimy na 2 czesci: długo- i krótkoterminowe. Sds należy do 1szej grupy, stąd też kolezanka i koledzy, podobnie jak i ja, traktujemy papier który nie zadowoli nas zyskiem 100% (to zostawiamy niedoświadczonym, nerwowym, groszolapom, gołodupcom etc) my chcemy zarobić 1000%. Skoro piszesz o doświadczeniu: ja swoje 1sze gieldowe pieniądze zrobiłem na Universalu, przeżyłem wszytkie hossy i bessy i wiem ze najważniejsze to wiedzieć co się ma w portfelu i umiejętnie rozłożyć środki. Oczywiście zakładam że piszesz Jaroslawie w dobrej wierze a nie jesteś kolkowiczem kopytkujacym na 2% w dół i "pieńćset" zysku.