Uśmiałem się do łez, dobry człowieku, obrońco obcych kapitałów i strażniku moralności i etyki. Ty tu nie wpadasz na chwile, tylko siedzisz tygodniami, zachęcając drobnice do sprzedaży. Jestes kolejnym obłudnym cynikiem, który pisze tutaj w celu własnego zarobku. Można się nie zgadzać z polityką informacyjną spółki, można powątpiewać w jej założenia, ale wtedy się taką spółkę po prostu omija. A siermiężne teksty o misji ratowniczej zbłąkanych inwestorów wsadź sobie w cztery litery.