Odpuścili sobie, bo kurs im odjechał. U nas, pisząc łagodnie, niestety kurs jest mocno kontrolowany. Tylko po ogłoszeniu wezwania była przez chwilę nadzieja, że też Włochom odjedziemy. Tym sterowaniem kursem powinny zainteresować się właściwe instytucje. Rozumiem że jesteśmy uczestnikami rynku regulowanego, ale takie duszenie to już przesada.